Na początku roku, Gminna Biblioteka Publiczna w Jaśle z/s w Szebniach, ma przyjemność zaprezentować czytelnikom, nową publikację historyczną autorstwa Zofii Macek: „DAWID. Dzieciom Holokaustu”.
Książka jest pokaźną pracą historyczną opartą na ogromnym materiale źródłowym. Autor stara się opisać losy „Dzieci Holokaustu”, które przeżyły gehennę niemieckiej okupacji, w Szebniach i w Auschwitz – Birkenau. Niniejsze opowiadanie oparte jest o elementy wspomnień Dawida Szlamkowicza, który jako dwunastoletnie dziecko przeżył okropności okupacji.
Poniżej zachęcając Państwa do lektury publikujemy fragment pracy Zofii Macek.
„…Wszystkie
wojny, konflikty międzynarodowe, społeczne, rodzinne uderzają
w
najsłabsze ogniwo społeczeństwa jakim jest dziecko.
Dziecko jest przedłużeniem rodziny i rodu. Stanowi podstawę istnienia każdego narodu i społeczeństwa. Na wszystkich etapach swojego rozwoju wymaga opieki, spokoju, dobrego przykładu w rodzinie i w grupie rówieśniczej.
Idąc po drabinie
rozwoju, na każdym jej szczeblu dziecko wymaga coraz innego rodzaju
troski. Troski ze strony najbliższych, czyli rodziców, rodziny,
danej społeczności,
a nade wszystko opieki państwa.
Każdy najeźdźca i okupant doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ażeby dany naród przestał istnieć należy zacząć od unicestwienia najsłabszych – dzieci i ich matek. Tak działo się od niepamiętnych czasów: w starożytności, średniowieczu i tak jest do tej pory w czasach współczesnych. Przykładem są wojny plemienne w Afryce, wojna w Afganistanie, Iraku i Syrii oraz wojny religijne w różnych częściach świata.
Założeniem programu hitlerowskiego nazizmu było całkowite wyniszczenie narodu żydowskiego.
Już w latach
trzydziestych XX wieku na terenie Trzeciej Rzeszy powstawały obozy,
w których więziono i unicestwiano Żydów.
Na terenie Polski
Niemcy zakładają sześć ogromnych „fabryk śmierci” –
obozów,
w których zabijano Żydów, początkowo starców,
kaleki, osoby chore i „nieproduktywne”.
Okres od wkroczenia Niemców do Polski, aż do roku 1942 jest okresem „przedpiekła”. Dzieci żydowskie żyją, oddychają powietrzem, które zakażone jadem nienawiści – nie jest jeszcze śmiertelnie trujące.
W tym czasie, z
małych miasteczek i wiosek zgarniana jest ludność żydowska do
większych skupisk, zwanych gettami. Dzieci z tych środowisk mają
więcej hartu i inwencji, lepsze warunki natury osobistej, aby w
przyszłości ratować się przed różnymi zasadzkami, jakie będą
czyhały na nie na każdym kroku. Im twardsze życie, im cięższe i
prymitywniejsze warunki bytu - tym większa odporność fizyczna,
spryt życiowy, tupet. Wszystko to pomoże
w późniejszej walce
o przetrwanie.
Życie dzieci żydowskich z tego okresu można jeszcze nazwać nienormalnym, później nie będzie miejsca na tak ludzki termin.
Dzieci dziesięcio, dwunastoletnie, a w niektórych miejscowościach jeszcze młodsze, nakładają na ramię opaskę z symbolem gwiazdy Dawida. Nie mogą już przyjść do polskiej szkoły, zabierają więc książki, opuszczają swoje miejsce w ławce szkolnej. Wychodząc za próg swej klasy, za bramę szkoły, schodzą z drogi prostego, jasnego dzieciństwa, tracą prawo współżycia z innymi dziećmi, stają już po drugiej, gorszej stronie życia.
Udziałem żydowskich dzieci staje się teraz domowa konspiracja, zaczyna się wokół dziecka wytwarzać zgubna atmosfera, w której już żyć będzie – jeśli przeżyje do końca.
Dzieci nie chodzą do szkoły, zmieniają często miejsce pobytu, patrzą na rzeczy niezrozumiałe, uczą się spraw zakazanych.
Kłamstwo, które w ciągu pierwszych lat życia było karane i obrzydzane – staje się teraz obowiązkiem. Mówienie prawdy prowadzi do ruiny majątku, utraty wolności, do różnych groźnych konfliktów z władzami, a z czasem prawda prowadzić będzie prosto na śmierć…”
GBP w Jaśle z/s w Szebniach